Koszmar. Jak można było tak zniszczyć znakomity komiksowy pierwowzór? Przebolałem cały film tylko ze względu że uwielbiam Lucky Luke'a, jednak zaśmiałem się góra w 2 momentach. Bardzo prymitywny humor, kiepski dubbing, beznadziejny scenariusz. Dlaczego zrobiono takiego knota zamiast wzorować się na znakomitym komiksie? Czy francuzi zidiocieli do reszty? Najperw "Rrrrr" a teraz to. O niebo lepsza była wersja z Terrence Hillem (pomimo że też nienajlepsza).
A mi się Dubbing akórat bardzo podobał!
Największy minus to, to że prawie wogóle nie było psa Rin-Tin-Dama.
Pojawia się z Lucky Luke w mieście, mówi że idzie kogoś aresztować... I co??? Znika i nie wiemy co z nim było dalej :-(((
Lucky Luke był krótko ale zabawnie i z klasą.
Daltonowie słabo. Jack i Wylliam jacyś wogóle bez charakterów i mało gadają!